Nie cichną głosy poparcia dla
Jamesa Gunna - zwolnionego przez kierownictwo Disneya reżysera serii
"Strażnicy Galaktyki". Tym razem wypowiedzieli się
Kurt Russell i - ponownie -
Dave Bautista.
Ten pierwszy, który miał okazję pracować z reżyserem przy
"Strażnikach galaktyki vol. 2", powiedział w wywiadzie z Variety:
To smutny element naszych czasów. Jesteśmy bardzo wyczuleni, co jest dobre, lecz często cierpią przez to niewłaściwi ludzie. Ktoś tu musi zrozumieć, że jeśli jesteś komikiem, scenarzystą, i tak dalej, to zawsze poszerzasz nieco granice, szukając formy i języka, które trafią do ludzi. James to człowiek o wielkim sercu i wspaniałym umyśle. Mam nadzieję, że zostanie rozgrzeszony. Bautista był już mniej dyplomatyczny. W jednym z tweetów pisał:
Dalej będę robił to, do czego zobowiązuje mnie kontrakt, ale "Strażnicy" bez Jamesa? Na to się nigdy nie pisałem. Nie chodzi przecież o sam film. Chodzi o pracę dla kogoś, kto poklepuje po plecach faszystowskich cybernazistów, inicjatorów podobnych nagonek.
Przypomnijmy: 20 lipca reżyser został zwolniony przez Disneya i Marvela za stare wpisy z mediów społecznościowych, w których w ryzykowny sposób żartował m.in. z pedofilii, AIDS i zamachów z 11 września. Natomiast kilka dni temu
Chris Pratt,
Zoe Saldana i reszta gwiazd cyklu
"Strażnicy Galaktyki" opublikowali w sieci list otwarty, w którym wyrazili wsparcie dla
Gunna. Aktorzy przyznali, że byli zszokowani nagłym pozbyciem się twórcy. Występ w
"Strażnikach" traktują jako zaszczyt i nie mogą się doczekać, by ponownie pracować z reżyserem. Ich zdaniem jego kariera wcale się nie skończyła.
Gwiazdy nie zamierzają bronić starych wpisów
Gunna. Uważają jednak, że jego przeprosiny były szczere i płynęły prosto z serca, zaś on sam jest dobrym człowiekiem.
Pratt i spółka przestrzegają społeczeństwo przed pochopnymi medialnymi egzekucjami. Jednocześnie zachęcają, by dobrze się zastanowić, nim zdecydujemy się wyrazić opinię w sieci.
Jak myślicie, czy słowa
Bautisty ustawią go na kursie kolizyjnym z Disneyem? Czy
James Gunn zostanie przywrócony na stanowisko reżysera cyklu?