Phil Lord i
Chris Miller są obecnie najgorętszym teamem reżyserskim w Hollywood. Po raz drugi w tym roku zaskoczyli wszystkich lepszymi, niż się można było spodziewać wynikami. Najpierw była animacji
"LEGO® PRZYGODA" (obecnie drugi największy przebój roku), a teraz komedia
"22 Jump Street". Film niespodziewanie pokonał
"Jak wytresować smoka 2" i zajął pierwsze miejsce w amerykańskim box offisie.
Kontynuacja przebojowej komedii z
Channingiem Tatumem i
Jonah Hillem zarobiła w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania aż 60 milionów dolarów. To zaledwie o 9 milionów mniej od animacji
"LEGO® PRZYGODA", w której
Tatum i
Hill także wystąpili. A przecież
"22 Jump Street" ma kategorię wiekową R. W rzeczy samej jest to drugie najlepsze otwarcie "erkowej" komedii. Tylko
"Kac Vegas w Bangkoku" może pochwalić się lepszym wynikiem (85,9 mln dolarów). W porównaniu z
"21 Jump Street" wpływy podskoczyły aż o 24 miliony dolarów.
Ten weekend jest prawdziwym triumfem
Jonah Hilla, ponieważ wystąpił on również w animacji
"Jak wytresować smoka 2", która zajęła drugie miejsce. Wynik najnowszej produkcji DreamWorks Animation to 50 milionów dolarów na otwarcie. Jest to debiut, który szefowie DWA przyjmą z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony to najlepsze otwarcie filmu studia od 2012 roku i trzeciej części
"Madagaskaru". Z drugiej - jest niemal identyczne do tego, jakie miała część pierwsza serii (43,7 mln dolarów). Szefowie DreamWorks Animation mieli apetyty na znacznie lepsze otwarcie, a tak nie jest wcale pewne, że film zarobi więcej od
"Jak wytresować smoka" (czyli 217,6 mln dolarów). Nawet podobny do jedynki wynik końcowy już w tej chwili daje zaledwie trzecie miejsce w rankingu największych tegorocznych hitów.
A skoro już o tym rankingu mowa, warto zauważyć, że
"X-Men: Przeszłość, która nadejdzie" jest trzecią premierą roku, która w amerykańskich kinach zarobiła co najmniej 200 milionów dolarów. Obraz już wyprzedził
"Niesamowitego Spider-Mana 2" i
"Godzillę" pomimo gorszego otwarcia i późniejszej premiery. Film jest trzecim obrazem w serii
"X-Men", któremu udało się w Stanach zarobić co najmniej 200 mln dolarów.
Ten weekend nie był zbyt dobry dla 20th Century Fox. Nie udało im się zdobyć szczytu podium (studio jest dystrybutorem filmów DreamWorks Animation), a ich numer jeden sprzed tygodnia spadł aż na piątą lokatę.
"Gwiazd naszych wina" straciła aż 67% wpływów z otwarcia. Jednak przy budżecie w wysokości 12 milionów dolarów łączne wpływy, które już wynoszą 81,7 mln dolarów, dobrze amortyzują upadek.
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
# | Tytuł | zarobił w weekend | zarobił w sumie | tyg. na ekranie | kina |
1
| 22 Jump Street
| $60,0
| $60,2
| 1
| 3,306
|
2
| Jak wytresować smoka 2
| $50,0
| $50,0
| 1
| 4,253
|
3
| Czarownica
| $19,0
| $163,5
| 3
| 3,623
|
4
| Na skraju jutra
| $16,2
| $56,6
| 2
| 3,505
|
5
| Gwiazd naszych wina
| $15,7
| $81,7
| 2
| 3,273
|
6
| X-Men: Przeszłość, która nadejdzie
| $9,5
| $205,9
| 4
| 3,042
|
7
| Godzilla
| $3,2
| $191,3
| 5
| 2,088
|
8
| Milion sposobów jak zginąć na Zachodzie
| $3,1
| $38,9
| 3
| 2,413
|
9
| Sąsiedzi
| $2,5
| $143,1
| 6
| 1,896
|
10
| Chef
| $2,3
| $14,1 | 6
| 1,102
|
Tymczasem w ograniczonej dystrybucji
"Ida" osiągnęła łączne wpływy w wysokości 1,7 mln dolarów. W ten sposób obraz
Pawła Pawlikowskiego wskoczył na czwarte miejsce w rankingu nieanglojęzycznych filmów polskich reżyserów w amerykańskich kinach, wyprzedzając
"Trzy kolory: Niebieski" (1,3 mln). Numerem jeden jest
"Europa, Europa" Agnieszki Holland, (5,6 mln dolarów). Na drugim miejscu są
"Trzy kolory: Czerwony" (3,6 mln dolarów). Oba te wyniki wydają się poza możliwościami
"Idy". Na trzecim miejscu jest
"Podwójne życie Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego, którego wpływy wyniosły w amerykańskich kinach 2 mln dolarów. Ten rezultat jest w zasięgu
"Idy" (bez uwzględnienia inflacji).
Najbliższy weekend zapowiada się znacznie spokojniej. Do kin wejdzie muzyczny film
Clinta Eastwooda "Jersey Boys" oraz skierowana do afroamerykańskiej widowni komedia
"Think Like a Man Too" (kontynuacja
"Myśl jak facet", która dwa lata temu była niespodziewanym hitem, uzyskując na otwarcie 33,6 mln dolarów). Do kin w całym kraju ma też trafić
"The Rover", który otworzył się w ten weekend dość przeciętnie, przynosząc 70 tys. dolarów wpływów z 5 kin.