Wygląda na to, że Oscary czeka jedna z największych rewolucji w historii tych nagród. Po rezygnacji
Kevina Harta tegoroczna gala najwyraźniej będzie musiała obejść się bez gospodarza.
Getty Images © Kevin Winter Producenci zamierzają zatrudnić szereg gwiazd, które poprowadzą kolejne segmenty show. Obecnie - na 6 tygodni przed wydarzeniem - wciąż trwają poszukiwania nazwisk, które mają przemówić ze sceny. W planach jest również skrócenie imprezy, zwyczajowo uznawanej za zbyt długą i przeładowaną wątpliwymi atrakcjami.
Hart zrezygnował z posady, kiedy ujawniono jego homofobiczne twitterowe komentarze sprzed lat. Po jego zeszłotygodniowym występie w programie
Ellen DeGeneres zaczęto jednak spekulować, że jest szansa, by odzyskał posadę. Komik zdementował jednak te plotki.
Oscarowa gala obyła się bez gospodarza wieczoru tylko raz w swojej historii, dokładnie 30 lat temu. Otwierający ją 11-minutowy musicalowy numer nie został dobrze zapamiętany. Było też kilka ceremonii, które miały kilku prowadzących. Ostatni raz, gdy galę prowadziły co najmniej trzy osoby, miał miejsce w 1987 (byli to
Chevy Chase,
Goldie Hawn i
Paul Hogan). W 2011 sceną kierował duet
Anne Hathaway i
Jamesa Franco.
Tegoroczna gala odbędzie się 24 lutego.