Kolejny przypadek, w którym osoba kompletnie pozbawiona predyspozycji aktorskich, dostaje rolę
w serialu. Nie dość, że grała wyjątkowo sztucznie, to w dodatku najczęściej w ogóle nie można
było zrozumieć, co mówi. Od razu widać, że przyjęta po znajomości.
Te dziecko to dramat - sztuczna gra, jakiś taki "suchy" głos, zero emocji... Powinni wziąć tą dziewczynkę z Niani - wymiotła by wszystkich;D Ja zdaję sobie sprawe z tego, że dzieciom jest napewno bardzo trudno grać naturalnie, ale ona to poprostu drewno i aż dziw bierze, że ma tak stosunkowo rozbudowaną rolę...