Fabuła jakoś szczególnie porywająca nie jest, ale na szczęście nie ma to większego znaczenia. Na pierwszy plan wyłania się dobra obsada i gra aktorska. Jest dużo śmiesznych dialogów oraz scen, dzięki czemu czas na produkcji mija dość szybko. Jak dla mnie trochę za dużo śpiewania, ale w końcu to musical. Polecam 6/10
Historia woziwody Peng Penga
Działo się to za czasów dynastii Teng, Roku Psa Szczającego do Ryżu. Pewnej wczesnej i suchej wiosny, woziwoda Peng Peng ze swym rozklekotanym beczkowozem zaprzężonym w cztery woły, dotarł do jednej z wielu wiosek pogórza Mau Xiau, obsługiwanego przez armię woziwodów na mocy cesarskiego...
Trailer zapowiadał ciekawszy film. Wyszła słabizna. W dodatku musical. Szkoda czasu. I tak swoją drogą, jak ten film na FW może mieć ocenę 5,7/10 (jednocześnie tylko 2 komentarze, wliczając to mój)?