I dobrze, bo to ostatnia, a niestety najsłabsza część.
Po Japoncach i Anglikach teraz Ip Man daje szkołę marines w Kalifornii.
Fabuła słabiutka, walki też nic specjalnego, a nawet bardzo rzuca się w oczy nienaturalność w nich.
Walka z Adkinsem zdecydowanie najsłabsza ze wszystkich finałowych Ip Mana..