Człowiek ulicy przyjeżdża do Miami i wyciska z ulic tego miasta każdy grosz, jaki znajduje
się w zasięgu jego wzroku. Z czasem staje się tak pewny siebie, że... ale nie będę zdradzał
fabuły. Dodam jeszcze tylko tyle: Świetna gra Aleca Baldwina i Freda Warda oraz wspaniała
groteska.
Ocena 9/10