Moim zdaniem film jest jednym z lepszych filmów o podobnej tematyce. Wbrew opinii innych o złym wyborze męskich aktorów, ja uważam że zostali dobrani odpowiednio. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Harnetta w roli Kelliego a Kleina w roli Jaspera. Może to kwestia przyzwyczajenia, ale myślę że nie do końca. Mnie ich historia urzekła. Szczególnie podobała mi się postawa Jaspera, co nie zmia faktu, że jak dla mnie to Sam dokonała właściwego wyboru, bo poszła za głosem serca. Do Jaspera czuła głębokie przywiązanie, które jednak nie było miłością. Znali się od dziecka i byli razem właściwie od zawsze. Nie było w tym związku ze strony Sam nic zaskakującego i ekscytującego. Sam po prostu nie kochala Jaspera w ten sam sposób. Kelly od samego początku ją fascynował, sczególnie jego fizyczność i pewność siebie. Myślę jednak ze nigdy nie pokochalaby o nim zdania gdyby nie dostrzegla jego wrazliwosci, np. gdy wyglaszal 'przemowienie' lub kiedy mowil o matce. Jasper byl po prostu bezgranicznie dobry i uczciwy, ale Sam nigdy nie kochala go prawdziwie i mysle ze gdyby z nim zostala to nie tylko ona bylaby nieszczesliwa, ale rownie Jasper po czasie odczułby brak milosci z jej strony...
Teraz też nie wyobrażam sobie zamiany ról chłopaków.. Biedny Josh, to juz drugi film (jaki obejrzałam) w którym jest tym "trzecim" , odtrąconym (pierwszy w Pearl Harbor). A postać Kelliego jakos na poczatku mi nie pasowała bo kojarze go jako Ozz'a z American Pie ;P. Co do fabuły to nudnawa troche. Jedyne co mnie poruszyło to postac Jaspera.. Nie wiem czy Sam dobrze wybrała.. pewne jest to ze gdyby wybrała Jaspera to Kelley by tak pewnie tego nie przezywal jak Jasper, w koncu sam stwierdził ze ma swoje zycie do ktorego musi wrócic. Ale wtedy pewnie ona sama byłaby nieszczesliwa. Pewne jest to ze gdyby Kelley sie nie pojawił, z Jasperem na pewno stworzyliby szczesliwy zwiazek.
Film jest piękny i urokliwy. Chwyta za serce. Świetna rola Leelee Sobieski, W bardzo ciekawy sposób ujęte zostały perypetie miłosne Sam.
jak dla mnie film był wzruszający owszem można się było domyśleć co będzie później ale był bardzo życiowy ...sytuacja w jakiej znalazła się główna bohaterka świadczy o tym ze nie zawsze wszystko w życiu kończy się happy endem...ostatnia scena z filmu gdy dusza dziewczyny tańczy przy drzewie jest naprawdę niesamowita wspaniały film 9/10