Naprawdę świetny film fantasy z ciekawie wykreowanym światem w który po prostu wsiąka się podczas seansu. Osobiście jest to moja 4 ulubiona produkcja w tym stylu z dzieciństwa. Duże wrażenie robi tutaj charakteryzacja. Te minotaury czy centaury prezentują się zaprawdę przepięknie. Muszę również dodać, że dwie sceny tutaj zrobiły na mnie największe wrażenie. Pierwsza to ta na kamiennym stole z Aslanem, a druga to finałowa bitwa. No i muszę jeszcze wspomnieć o tej cudownej muzyce, bo pominąć tego nie można za żadne skarby. No po prostu łał, taka cudowna była.