To jest oficjalny tytuł. Jeden plus, że film trafi na polski rynek praktycznie równo ze światową premierą.
Druga sprawa, że tytuł jest tragiczny, już można było oryginał zostawić.
Trzecia sprawa, to czemu ci weryfikatorzy filmwebu żadnego materiału nie mogą zaakceptować, a taki męskim penisem pachnący tytuł dodają. Lenie jedne.
To jest komedia! Czarna komedia. Całkiem inny film niż wszystkie filmy z Adkinsem. Trochę prostacki ale ma swój rytm. Nie wszystkim będzie sie podobał. Tytuł jest dobrze dobrany. Zabójstwa upozorowane na wypadek to specjalność bohatera. Nie zdradzam fabuły bo tego sie dowiadujemy w pierwszej scenie...
ps. Zapomniałem dodać. Film jest podobny do "Pan Idealny" (2015); tylko Adkins nie jest tak śmieszny, jak Sam Rockwell. Robi absurdalne rzeczy z całą powagą...
Dlatego ja wolę używać oryginalnego tytułu zamiast "tłumaczenia" bo to jaki tytuł dają w Polsce to jakaś paranoja.
Choć i tak lepsze niż "Close Range" wydany jako "Samotny Gringo".
Triple threat niestety nie ma jeszcze oficjalnej premiery, ale liczę, że w tym roku się ukaże...
Wolf warrior nie ma polskiego tłumaczenia też raz szukałem jedynie z wtopionymi napisami angielskimi można znaleźć.
No cóż, po obejrzeniu filmu myślę, że to żeczywiście komedia, gorszego filmu z adkinsem chyba nie widziałem, i do tego te monologi....