Kocham faceta. Po prostu kocham! Robi świetną muzykę. One and the same intrumental to najpiękniejszy utwór jaki kiedykolwiek słyszałam.
Najnowsze EP nie zawiodło - Dougan w pełnej okazałości. Z bananem na ryju słuchałem jego wokalu po tylu latach. Z początku melodramatycznie, ale track "Miscellaneous" kopie po mordzie niczym bondowska piosenka otwierająca. Rewelacyjna zapowiedź albumu, który facet planuje wydać już ponoć w tym roku.