W moim odczuciu sama powódź została pokazana za mało dramatycznie jak na ten żywioł.
Powinno być pokazanych więcej aspektów tego kataklizmu.
Z serialu nie dowiemy się np. skąd woda wzięła się w szpitalu na Traugutta i w centrum, a skąd na Kozanowie.
Moim zdaniem za dużo wątków pobocznych a za mało samej wielkiej wody.
Wtedy serial nie mógł by mieć sześciu odcinków ale z 20........ Ogólnie powódź 1997 to lata zaniedbań na odrze i jej dopływach szczególnie w górnym i środkowym biegu. Zbiornik w Dzierżoniowie to nić innego jak zalew mietkowski (tam prawię nic się nie zmieniło tak a propo jakby coś miało się złego dziać.....) Mi osobiście przypomina on czasach w których przeżyłem tą powódź jako trzynastoletni chłopak pomagając zasypywać wiadukt na Zaporoskiej we Wrocławiu a później chcąc dorobić pilnując ludziom auta po parkowane na górce obok z kolegami ( nie kradnąc nic )
O co chodzi z tym poprawianiem w internatach? Rozmawiamy tutaj by przekazać opinię/myśl a nie jesteśmy na konkursie krasomówczym.
Po pierwsze to Gierzoniow a nie Dzierżoniów i to nie odniesienie do Mietkowa tylko do Jeziora w Nysie, gdzie mówiło się o tym, że wysoki poziom wody trzymany był na regaty i ten wątek przewija się serialu, chociaż osobiście słabo w to wierzę bo regaty można rozegrać na tym jeziorze i przy bardzo niskim stanie. Tak czy owak nie dało się przytrzymać wody na Jeziorach w Nysie i w Otmuchowie a z Nysy Kłodzkiej nałożyła się na fale idącą już Odrą.
Bo to nie jest serial o powodzi, wydarzenia z 1997 to tylko setting. Reszta to typowa ckliwa historyjka pomieszana z modnym schematem "silna postać kobieca vs. zidiociali mężczyźni". Szkoda czasu.
To historia dwóch rodzin w czasie powodzi z 1997r. Zgadzam się, że za mało dramaturgii. Szkoda, że nie skorzystano z niektórych prawdziwych zdarzeń nakręconych wtedy na żywo przez TV. Np jak na jezdni,na Kozanowie, niewysoki wał, z worków z piaskiem przerywa Odra i przewraca ludzi a woda porywa samochody. Poza tym zabrakło mi chociaż raz zagrania piosenki : "Moja i Twoja nadzieja" granej wtedy wielokrotnie...
Tak. Zespół Hey nagrał jąna nowo z innymi wybitnymi Artystami np.: Grzegorzem Markowskim, Marylą Rodowicz a przede wszystkim Czesławem Niemenem.