Ponieważ w świecie FURIOUS logika czy fizyka nie są siłami które należy traktować poważnie, to czemu się ograniczać do... Ziemi :)

Nasa ma tajną bazę na Księżycu, atakują ją rosjanie, rząd USA prosi Toretto o pomoc. Ten tam leci, zostaje zrzucony od razu w księżycowym łaziku i zaczyna się mega-moon-fight-race:)...

Seria poszła w złą stronę, z filmów teoretycznie o nielegalnych wyścigach i tuningu zrobiono łamiące prawa fizyki filmy akcji z międzynarodowym spiskiem godnym produkcji z Jamesem Bondem. Ekipa która powinna ścigać się przerabianymi Skylinami, Suprami i muscle carami, ratuje cały świat. Nie o to chodzi.

Końcówka filmu cudowna... Zastanawiam się czy wszyscy czuli to co ja - że słowa Vina/Toretto to nie było pożegnanie z Brianem. To było pożegnanie z Paulem i te słowa bardzo mnie poruszyły. To niby była kwestia w filmie, ale jednak czułam że to jest prosto z serca...
Zakończenie właściwie całe było przepłakane,...

ilość niedorzeczności w ostatniej części przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości.

Jestem nieco zagubiony w próbie oceny tego filmu. Od strony rozrywkowej petarda, od strony fabularnej, no cóż... Seria nigdy nie należała do nadto realistycznych, a w ostatnich odsłonach to już praktycznie wywrócono prawa fizyki na lewą stronę, z czego zresztą zdołano uczynić zaletę. Był to jednocześnie pewnego...

obejrzalam dziś w Niemczech. Nie chce i nie oczekuje kolejnych części. Bez Paula to już nie bedzie to samo. Film Jest super. Polecam

Ja powiem chyba tylko tyle - idę drugi raz do kina, muszę to przeżyć jeszcze raz.

Pytacie się w których scenach była twarz Paula stworzona CGI. Powstaje ciągle wiele tematów więc postanowiłem stworzyć jeden.

Briana stworzonego za pomocą CGI zobaczymy w scenach:
- Podczas sceny wybuchu domu.
- Podczas sceny gdy cała ekipa stoi na tle Los Angeles.
- Podczas wspinaczki po spadającym z urwiska...

Ekipa Doma mogłaby spokojnie wesprzeć avangersów w walce z ultronem ;)

Witam, jako wieloletni fan serii po premierze jestem zniesmaczony... ilość absurdów osiągnęła maksymalny poziom... Torreto jedzie na czołówkę z Deckardem i nic? Tak po prostu wychodzą jak gdyby nigdy nic? Scena gdy Roman przejmuje Ramsey od Briana była jeszcze głupsza.. a apogeum debilizmu to wyskok Doma chargerem,...

tak się to powinno nazywać. Film durny do potęgi, słaby głupi kiepski i co tyko możecie sobie tutaj wstawić.

Scenariusz obraża średnio inteligentnego widza, gra aktorska dno i kilometr mułu. Nic się tu kupy nie trzyma, nic tu nie ma większego sensu, ale co najbardziej przykre nie napisze teraz że ... ALE! To po...

Sięgnąłem po ten film będąc spragnionym niezbyt wyrafinowanej rozrywki dla odskoczni od trosk dnia codziennego. Po raz kolejny wszedłem na minę, zmylony wysoką oceną.Przypuszczam, że film mógł spodobać się męskiej części widowni złożonej z nastolatków młodszych. Pozostali z oceniających to z pewnością w 95% półgłowki i...

Już myślałem że poprawią się po absurdalnej 6 , ale niestety jedyne co Cieszy to fakt że nie przebili sceny z czołgiem w tamtej części ale dali za to więcej absurdu w mniejszej skali :/

Minusy:
- Owen Shaw żyje....hmm to może Gisele też(jak spadła z samolotu to pewnie straciła pamięć i błąka się po świecie, aż ją...

...komiczna produkcja.

Fuk sick scena z tym zderzeniem czołowym po którym obydwaj wychodzą jak by nigdy nic jest KRETYNIZMEM a to dopiero była przygrywka!Po co robic takie GNIOTY?To nawet nie jest odmuŻdŻacz to DEBILIZM!!!

Oglądnąłem tylko z jakiejś tam sympatii do serii, bo pomimo że od pewnego czasu to tępe, przewidywalne kino akcji to jakoś się podoba. Ten film jest chyba najgorszą ze wszystkich części. W pewnym momencie miałem wrażenie, że twórcy po prostu mówili "skończmy jakoś to gówno, tu daj wybuch, tu daj wyścig, tu jakieś...

debilzm na maxa ,dawno sie tak z kobita moja nie usmialem.....
do tego te wysokie oceny buhahahaha!!!!!
grube miliony w hollywood zarobione

No cóż, jeśli ktoś oczekuje od tego typu filmów realizmu i jakiejkolwiek logiki, no to przykro mi, ale wybrał zły repertuar. Film jak najbardziej mi sie podobał, oczywiście tak jak wspomnialem brak realizmu nie przeszkodził mi w miłej zabawie, która trwała ponad 2h, a ja nie zdarzyłem sie znudzić, a o to chodzi w...

- nowy gatunek fantasy-akcja !! zamiast skupić się na filmie, widz zastanawia się jaką za chwilę zobaczy scenę rodem z "tysiąca i jednej baśni" i zamiast skupić się na filmie, to w podświadomości analizuje bajki które ogląda. Porażka !!!!!!!!!!!!!! PS. Wogóle co ten film ma wspólnego z pierwowzorem ?? Jakiś nowy J.Bond...

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego przekręcili śmierć Han'a? Przecież w 3 (Tokyo Drift) zginął przez to, że ścigał go ten Japoniec a tutaj, że Shaw.